Z Foxem o 6:45 rano. Bardzo dobry żwawy trening bez specjalnego napinania się. Ładna pogoda, słonecznie ok. 21 stopni.

Dane treningu Latchorzew - Zaborów - Latchorzew:
DIST: 46.7 km
TIME: 1:26:27
SPEED AVG: 32.4, MAX: 40.2
HR AVG: 142, MAX: 165
CAD AVG: 94

Z Foxem o 7:30 rano, obciążenie w zasadzie wyścigowe. Bardzo dobry trening, 3/4 dystansu pod wiatr i 3/4 zmian danych przeze mnie. Do Białutek ze średnią 33.3 i średnim pulsem 155. Dobrze rozłożyłem siły, moglibyśmy pojechać trochę mocniej drugą połowę ale Fox nie dawał już rady i od Umiastowa nie był w stanie dać już żadnej zmiany.

Noga podawała, bardzo dobrze wchodziłem na wysokie tętna, świetna kadencja, w zasadzie osiągnąłem szczyt formy i teraz trzeba poszukać jakichś wyścigów. Obecna forma powinna wystarczyć na czołowkę w maratonach, do czołówki w Mastersach trzebaby jak oceniam jeździć 5% szybciej. Rezerwy są spore, 12 kg nadwagi, dużo możliwości poprawy pozycji aerodynamicznej i poprawy sprzętu. Na przyszły rok koniecznie trzeba się przyłożyć do diety i lepszego rozciągnięcia mięśni dwugłowych i kręgosłupa żeby móc obniżyć pozycję na rowerze bez utraty komfortu.

Dane trenigu Latchorzew - Białutki - Latchorzew:
DIST: 54.15
TIME: 1:38:11
SPEED AVG: 33.09, MAX: 48.3
HR AVG: 155, MAX: 175 (Sprint pod Zaborów)
CAD AVG: 94

Z rondem Babka. Na Rondo przyjechało 8 kolarzy potem po drodze dojechało jeszcze z ośmiu. W związku z tym że zapowiadało się deszczowo jeszcze na rondzie Grzegorz Grzyb zapowiedział że wrzuci 40 km/h i będzie wszystkich ciągnął. Od początku szło żwawo i jechaliśmy w tempie ok 35 km/h. Po dojechaniu do skrętu w stronę Nowego Dworu za Jabłonną Grzyb ostro ruszył a ja i kilku innych odstaliśmy ze 100m na światłach na zakręcie i dogonienie grupy kosztowało mnie bardzo dużo sił ale się udało. Pod hopki szło cały czas powyżej 45 km/h ale się utrzymałem. W końcu Grzyb zszedł ze zmiany dzięki czemu tempo spadło do ok 38 i dało sie odpocząć. W Nowym Dworze po skręcie w lewo zostało nas tylko sześciu, reszta zawróciła. Po dojechaniu do Czosnowa i skręcie na trasę gdańską gdzie nawiasem mówiąc jest zakaz jazdy rowerem znowu na prowadzenie wszedł Grzyb który wrzucił 40-45 km/h i tak jechaliśmy dłuższą chwilę. Niestety w jakimś momencie przyspieszył do ok 48 a że asfalt na poboczu był sfrezowany a ja mam silny boczny bieżnik w oponach Rubino Pro zacząłem łapać coraz większe opory i w końcu mnie niestety odczepili. Szkoda bo niewiele zabrakło żebym sie utrzymał na całym dystansie. Za chwilę zaczął padać deszcz ale okazałem sie dobrze przygotowany mając tylny błotnik, kurtkę i ochraniacze na buty. Dojechałem z w miarę suchymi nogami i w miarę niuświniony do domu zaliczając po drodze regeneracyjnego lodzika na McDrive'ie.


Generalnie jestem bardzo zadowolony bo widać że szczyt formy który planowałem na wrzesień jest tuż, tuż. Noga świetnie podawała i świetnie pracował też nowo założony łańcuch Campagnolo Record. To był mój naszybszy trening w tym roku.


Dane treningu Rondo Babka - Nowy Dwór Maz - Palmiry:
DIST: 46.6
TIME: 1:14:52
SPEED AVG: 37.52, MAX: 53.2
HR AVG: 149, MAX: 171
CAD AVG: 89

Samotnie z rana o 6:00. Miał być trenig kompensacyjny ale wyszło trochę mocniej bo noga sama podawała. Pogoda kiepska, zachmurzenie całkowite, trochę wietrznie, 20 stopni. Samopoczucie dobre, jest świeżość.

Dane z odcinka Latchorzew - Wiktorów - Latchorzew:
DIST: 43.3
TIME: 1:25:30
SPEED AVG: 30.31 ,MAX: 38.2
HR AVG: 137, MAX: 150
CAD AVG: 90

Świetny trening z Foxem o 6:30 rano. Piękna pogoda, ok. 20 stopni, rześko i słonecznie. Noga podawała, wykręciliśmy najlepszą średnią z jaką tu jechaliśmy w tym roku. Pierwsza połowa trochę za mocno przez co po chwili przerwy po nawrocie nie mogliśmy złapać rytmu przez kolejne 5 km a szkoda bo mogła pęknąć średnia 34.

Dane treningu Latchorzew - Mariew - Latchorzew:
DIST: 43.2
TIME: 1:17:25
SPEED AVG: 33.46, MAX: 40.4
HR AVG: 155, MAX: 168
CAD AVG: 91

Żwawa przejażdżka samotnie w południe.

Dane treningu Latchorzew - Białutki - Latchorzew
DIST: 54.4
TIME: 1:46:20
SPEED AVG: 30.7 MAX: 47.2
HR AVG: 145, MAX: 154
CAD AVG: 88

Bezwietrznie, noga nawet podawała ale brak świeżości. Nie mogłem wejść na wyższe tętna.