jajacekblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(8)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jajacek.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2008

Dystans całkowity:943.45 km (w terenie 15.00 km; 1.59%)
Czas w ruchu:36:17
Średnia prędkość:26.00 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:94.35 km i 3h 37m
Więcej statystyk

Szczawnica, Leśnica, Przełęcz

Poniedziałek, 29 września 2008
Km: 95.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:10 km/h: 22.80
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Szczawnica, Leśnica, Przełęcz pod Tokarnią, Velky Lipnik, Cerveny Klastor, Lysa nad Dunajcom, Niedzica, Łapsze Niżne, Łapsze Wyżne, Trybsz, Nowa Biała, Krempachy, Frydman (tu niezły podjazd), Falsztyn (stąd piękne zjazdy), Zamek, Sromowce Wyżne (tu niezły podjazd i piękne zjazdy), Krośnica (stąd cały czas w dół do Krościenka), Grywałd, Krościenko nad Dunajcem, Szczawnica.

Dane orientacyjne z mapy bo licznik zwariował.

Lajtowo na szosówce. Rano o 9-tej przeraźliwie zimno, 6 stopni i mgła. Na zjeżdzie z przełęczy pod Tokarnią widoczność 20m i zjazd na hamulcach w kompletnym mleku. Po 30 km myślałem czy nie zrezygnować bo źle się ubrałem i zamarzałem. Na szczęcie zaczęlo się przejaśniać, wyszło słońce i ok. 12-tej było już 14 stopni. Ogólnie całkiem fajna trasa ale noga nie podawała ale za to ner kulszowy mnie nie bołał co ciekawe bo na szosówce nie mam żadnej amortyzacji oprócz sztywnego widelca i tylnych widełek z carbonu. Z tego wynika że albo pozycja na szosówce na takie przypadłości jest lepsza albo że sztywna rama jest lepsza od amortyzowanej.

SPEED MAX: 59.5
HR: AVG 130, MAX 162
CAD: AVG 71, MAX 107
POWER: AVG 100, MAX 472
Ilość podjazdów powyżej 50 m przewyższenia: 4
Suma przewyższeń: 1247 m

Szczawnica, Lesnica, przełęcz

Niedziela, 28 września 2008 Kategoria 2008 Szczawnica
Km: 75.90 Km teren: 7.00 Czas: 03:30 km/h: 21.69
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Szczawnica, Lesnica, przełęcz pod Tokarnią (720m npm. przewyższenie ok. 270m, ostatnie 4 zakręty do 12%), Velky Lipnik, Stranany, przełęcz Strananske sedlo (729m npm, przewyższenie ok. 145m), Kamienka, Hniezdne, Stara Lubovna, sedlo Vabec (766m, przewyższenie ok. 235m). Stąd przepiękny zjazd z powrotem, można praktycznie nie hamować do samego dołu. Stąd powrót tą samą drogą do Cervenego Klastoru i ścieżką wzdłuż Dunajca do Szczawnicy.

Lajtowo na trekingu na zaaklimatyzowanie się. Po 50 km znowu zaczął mnie męczyć nerw kulszowy.Piękna słoneczna pogoda. 13 stopni przy wyjeżdzie koło południa poprzez 19 stopni po drodze. Dopiero podczas podziwiania górskich widoków człowiek zdaje sobie sprawę jaka ohydna jest Warszawa i jakie nudne i nieciekawe są jej okolice.

SPEED MAX: 57.1
HR: AVG 145, MAX 178
CAD: AVG 79, MAX 112
POWER: AVG 114, MAX 440
Ilość podjazdów powyżej 50 m przewyższenia: 4
Suma przewyższeń: 1100 m

Bemowo, Szeligi, Macierzysz,

Niedziela, 14 września 2008 Kategoria Powyżej 100 km
Km: 122.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:19 km/h: 28.26
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Bemowo, Szeligi, Macierzysz, Babice, Izabelin, Arkuszowa, Broniewskiego, Rondo Babka (przyjechało ze 30 kolarzy), Most Gdański, Jagiellońska, Modlińska, Skręt na Chotomów. Odtąd zaczęło się ostre tempo ok 40 km/h które wytrzymałem przez kilka km ale ponieważ zaczął mnie znowu boleć nerw kulszowy, zimno było przeraźliwe a ja byłem źle ubrany a noga nie podawała to zdecydowałem puścić koło. Dalej nawrót do Nowego Dworu Mazowieckiego, Most na Wiśle, skręt na Błonie i dalej standardowo Cybulice, Roztoka, Leszno, Zaborów, Mariew, Borzęci, Umiastów, Macierzysz, Szeligi, Bemowo.

HR AVG: 132, MAX: 167.
Rano o 8:00 7 stopni, potem 10-12. Duży dyskomfort cieplny czyli inaczej mówiąc odczuwalne zajebiste zimno.
Szosówka.

Bemowo, Szeligi, Macierzysz,

Sobota, 13 września 2008
Km: 49.80 Km teren: 0.00 Czas: 01:56 km/h: 25.76
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Bemowo, Szeligi, Macierzysz, Umiastów, Borzęcin, Mariew, Zaborów i z powrotem.

Na trekingu. Okrutny odczuwalny ziąb i kompletny brak chęci do jeżdżenia. Trudno się przystosować do takiej zmiany temperatury kiedy w poniedziałek jeździłem w 28 stopni a dziś w 10.

Napotkanych bikerów: 1

Iława, Lubawa, Złotowo

Środa, 10 września 2008 Kategoria Powyżej 100 km
Km: 145.85 Km teren: 6.00 Czas: 05:32 km/h: 26.36
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Iława, Lubawa, Złotowo (odtąd kiepskie lub bardzo kiepskie asfalty), Wałdyki, Wiśniewo, Zajączki (wyjątkowe zadupie, rozwalające się rudery ale na każdej antena satelitarna), Pietrzwałd (odtąd ok 6 km bruku, piachu i szutru, droga nieprawidłowo oznakowana na mapach jako asfaltowa), Szczepankowo, Glądy, Durąg, przecinamy drogę E77 (za którą trafiamy na kilka bardzo cięzkich podjazdów i pięknych zjadów które osłodziły gorycz kiepskich asfaltów), Ostrowin, Wigwałd, Gaj, Elgnówko, Tolejny, Wilkowo i docieramy do celu czyli do Olsztynka (który okazał się ochydną dziurą niewartą uwagi z zanieczyszczonym jeziorem bez żadnej infrastuktury). Stąd wracamy przez 6km drogą E77 i po skręcie na Pawłowo jedziemy dobrymi a momentami świetnymi asfaltami przez Mielno, Zybułtowo, Stębark, Frygnowo, Marcinkowo, Tułodziad, Marwałd, Wygoda, Napromek, Złotowo, Lubawę do Iławy.

Trochę przesadziliśmy z tempem przy tej trudności drogi bo przyjechaliśmy z Foxem kompletnie wykończeni. Po drodze było chyba z 50 km po okrutnych dziurach i kilkadzieścia mniejszych lub większych chopek/podjazdów. Pogoda nieciekawa, cały czas duże zachmurzenie, tylko momentami wyglądało słońce. Temperatura na starcie 0 7:30 14 stopni, potem wzrosła pomału do 18-20. Z powrotem oczywiście silny wmordewind.

Odbudowa glikogenu odbyła się w postaci samodzielnie wykonanej potrawy w postaci gotowego ravioli nadziewanego serem z dodatkiem dużej ilości smażonych świeżych pieczarek, cebuli, czosnku i pieczonych pociętych w kostkę małych kawałków piersi indyka. Pychotka.

Iława, Lubawa, Napromek,

Wtorek, 9 września 2008 Kategoria Powyżej 100 km
Km: 112.90 Km teren: 2.00 Czas: 04:18 km/h: 26.26
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Iława, Lubawa, Napromek, Wygoda, Wysoka Wieś, Góra Dylewska (312m npm), zjazd parkiem krajobrazowym na szosę, Marwałd, Samin, Grunwald i powrót przez Marwałd i Lubawę do Iławy. W stronę Grunwaldu trochę pod górę ale z wiatrem, z powrotem z góry ale pod wiatr. Bardzo sympatyczna przejażdżka po bardzo fajnych okolicach.

Pogoda piękna. Rano chłodno, potem się ociepliło do 18-20 stopni. Dobre asfalty z wyjątkiem podjazdu pod Górę Dylewską. Aż do tego podjazdu noga nie podawała, ledwo żyłem i nie mogłem wejść w rytm i w wyższe tętna. Od podjazdu było znacznie żwawiej. Fox był w dobrej formie i dał dużo zmian. Podczas powrotu kiedy przycisnąłem i jechaliśmy ze średnią ok. 30 pod wiatr żeby zdążyć na powtórkę finału US Open ciężko mu szły podjazdy.

Trening zakończony udanym własnoręcznym lunchem w postaci tortelini nadziewanego grzybami z kawałkami smażonej piersi indyka z kurkami, cebulą i czosnkiem. Finał US Open rozczarował bo Federer ogolił Murray'a bez żadnego problemu.

Wycieczka krajoznawcza Iława -

Niedziela, 7 września 2008 Kategoria Powyżej 100 km
Km: 152.00 Km teren: 0.00 Czas: 06:00 km/h: 25.33
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wycieczka krajoznawcza Iława - Działdowo. Odprowadziliśmy z Foxem w jedną stronę kolegów z maratonu na pociąg. W tę stronę pogoda piękna, tempo wycieczkowe. W drugą stronę pogoda popsuła się po 20-30 km i zaczął wiać okrutny wmordewind. Po 100 km jazdy odłączyło nam prąd i ledwo dowlekliśmy się z powrotem pochłaniając po drodze kolejne lody i Powerade'y na przystankach co 20 km. Widać że nie zregenerowaliśmy się po wczorajszym maratonie.

Bardzo dobry asfalt i mnóstwo małych podjazdów i zjazdów po drodze. HR AVG: 125.

Maraton Szosowy Jeziorak

Sobota, 6 września 2008
Km: 78.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:32 km/h: 30.79
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Maraton Szosowy Jeziorak Tour 2008 w Iławie. Mieliśmy jechać z Foxem 160 km ale z powodu fatalnego stanu dróg którymi prowadziła trasa zdecydowaliśmy się spasować po pierwszej pętli. W porównaniu z tymi drogami to podwarszawskie drogi z okazyjnymi dziurami i częściowymi uszkodzeniami nawierzchni to rewelacja. Trzęsło tak że Foxowi urwało się przednie światło przykręcone na aluminiowym mocowaniu.

Zająłem trzecie miejsce w kategorii M4 ze stratą 3:10 do zwycięzcy a Fox czwarte ze stratą 10 min do zwycięzcy i 7 min do mnie. Gdybym od razu założył że pojadę jedną pętlę to mógłbym powalczyć o zwycięstwo. Puściłem koło szosowcom przy tętnie 170 bo na 160 km to było za ostro a na połowę krótszym dystansie mógłbym w tym tempie przejechać ok 50 km. To było przynajmniej 2 minuty do odrobienia. Jechałem też cały czas z włączonym amortyzatorem a na krótkim dystansie mogłem go wyłączyć co dałoby pewnie kolejną minutę. Bardzo wolno przejechałem też odcinek kilka km po szutrze i wądołach podczas kiedy inni masowo mnie tu wyprzedzali i tu można było zarobić przynajmniej jeszcze jedną minutę.

Najważniejsze że dojechaliśmy szczęśliwie do końca bez żadnej kraksy, nie złapaliśmy żadnej kichy (sprawdziły się opony Hutchinson i dętki Bontranger) i zdobyliśmy pierwsze doświadczenia. Na przyszłość należy przyjechać 1-2 dni przed maratonem i koniecznie objechać całą trasę po czym podjąć decyzję na jakim dystansie się startuje, na jakim rowerze i na jakim ogumieniu.

Organizatorzy bardzo sympatyczni, mieszkańcy po drodze dopingowali i ogólnie było bardzo fajnie. Z pewnością wezmę udział w następnych tego typu imprezach pod warunkiem że nie będą za daleko.

Dane z licznika:
HR AVG: 159, MAX:181

Bemowo, Lazurowa, Radiowa,

Czwartek, 4 września 2008
Km: 56.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 28.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Bemowo, Lazurowa, Radiowa, Klaudyn, Lipków, Trakt Królewski, Mariew, Zaborów, Mariew, Trakt Królewski, Lipków, Babice, Latchorzew, Górczewska, Bemowo.

Spacerowo-żwawe testowanie nowej szosówki z Foxem.

Bemowo, Lazurowa, Radiowa,

Środa, 3 września 2008
Km: 56.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 28.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Bemowo, Lazurowa, Radiowa, Klaudyn, Lipków, Trakt Królewski, Mariew, Zaborów, Mariew, Trakt Królewski, Lipków, Babice, Latchorzew, Górczewska, Bemowo.

Spacerowo-żwawe testowanie nowej szosówki z Foxem.

kategorie bloga

Moje rowery

Specialized Roubaix SL2 Campagnolo Centaur Triple 1986 km
Specialized CrossTrail Expert Disc
Trekking Bulls Comp 4.85 26529 km
Szosa (b'Twin Sport 3) 26683 km
Trenażer Tacx Cycleforce One 687 km

szukaj

archiwum