Bemowo - Rondo Babka - Rolnicza - Sieraków - Bemowo
Sobota, 22 maja 2010 Kategoria Powyżej 100 km, Rondo Babka
Km: | 100.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:28 | km/h: | 28.93 |
Pr. maks.: | 48.95 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 177177 (100%) | HRavg | 145( 82%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Szosa (b'Twin Sport 3) | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening z chłopakami z Ronda Babka. Ok. 30 osób na rondzie, ze 20 dojechało po drodze. Pogoda piękna, silny wiatr, słonecznie i dość ciepło. Od Jabłonny szło ostro. Słabych odczepiono momentalnie. Jechałem sobie nie nerwowo i szybko okazało się że za mną nikt już nie jedzie co było taktycznie fatalne w skutkach. Nagle na płaskim poszedł bardzo ostry skok i zanim się zorientowałem goście przede mną puścili koło a ja nie zdążyłem ich przejść i mnie niestety kurna odczepili. Szkoda bo samopoczucie dość dobre i noga raczej podawała. We dwóch z jakimś gościem dojechaliśmy do Nowego Dworu dając bardzo ładne zmiany. Na moście poczekałem aż dojadą maruderzy i w czwórkę zdecydowaliśmy że pojedziemy rolniczą do Łomianek. Od Czosnowa położyli na Rolniczej nowy asfalt i przez parę kilometrów jechało się super. Niestety ostatnie 2-3 km przez Dziekanowem nawierzchnia masakryczna. Odtąd już w zasadzie rozjazd. Skręciłem sam do Izabelina na Sieraków żeby dokręcić do stówki. Po 80 km zaczęło mnie pobolewać kolano i zacząłem być zmęczony. Odpocząłem trochę w Sierakowie i pojechałem przez Hrynówek, Lipków, Zielonki, Strzykuły, Latchorzew do domu. Po 95 km kompletnie odcięło mi prąd i musiałem posiedzieć parę minut na ławce na przystanku, zjeść, popić i dopiero dociągnąłem do domu. Jakoś okrutnie mnie dzisiejsza jazda podmęczyła.
Statystyka jazdy w grupie a potem we czterech (Jabłonna - Nowy Dwór - Dziekanów):
DIST: 34 km
TIME: 59:00
SPEED AVG: 34.56, MAX: 48.95
HR AVG: 158, MAX: 177
CAD AVG: 87
Statystyka jazdy w grupie a potem we czterech (Jabłonna - Nowy Dwór - Dziekanów):
DIST: 34 km
TIME: 59:00
SPEED AVG: 34.56, MAX: 48.95
HR AVG: 158, MAX: 177
CAD AVG: 87