Fort Bema - Pilaszków - Fort Bema
Niedziela, 7 marca 2010
Km: | 46.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:52 | km/h: | 24.64 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | -2.0°C | HRmax: | 175175 ( 99%) | HRavg | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Trekking Bulls Comp 4.85 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostry trening z Markiem i Foxem (jak na tę temperaturę i pierwsze jazdy w roku). Zimno ale sucho i słonecznie. Marek i Fox próbowali wymięknąć bo z rana było minus 6 ale nie dałem się im zbyć. Dojazd do Szeligowskiej spacerkiem. Stamtąd w dobrym tempie w granicach 26 km/h do Pilaszkowa i z powrotem. Po drodze dołaczył do nas jakiś silny chłopak z MTB który też czasem przyjeżdża na Babkę. Tętno w czasie treningu między 150-160. Trochę skurczów ale jest bardzo zadowolony że pojechaliśmy.
Asfalt na Szeligowskiej trochę kiepski, zrobili natomiast już wiadukt. Położyli natomiast nowy asfalt koło Pilaszkowa gdzie poprzednio były okrutne dziury.
Asfalt na Szeligowskiej trochę kiepski, zrobili natomiast już wiadukt. Położyli natomiast nowy asfalt koło Pilaszkowa gdzie poprzednio były okrutne dziury.