Bemowo (7:30), Lazurowa,
Wtorek, 11 listopada 2008 Kategoria Powyżej 100 km, Rondo Babka
Km: | 143.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:21 | km/h: | 26.79 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bemowo (7:30), Lazurowa, Radiowa (odtąd z Foxem), Estrady (odtąd z Rolandem), Arkuszowa, Laski, Izabelin, Lipków, Trakt Królewski, Mariew i z powrotem tą samą trasą do Arkuszowej gdzie Roland zjeżdża do domu. Przejechał 50 km ze średnią 26 na góralu więc całkiem nieźle. My z Foxem dalej Broniewskiego na Rondo Babka. Zebrało się ze 30 luda. Trasa Most Gdański, Jagiellońska, Modlińska do Mostu na Nowy Dwór Mazowiecki. Gruba się tym razem nie rozdzieliła na Chotomów ale wszyscy pojechali razem. Po zjeździe z Mostu w kierunku Błonia zaczęły się harce i rwana jazda ze prędkością ok 38 pod silny wiatr. W pewnym momencie znalazłem się nawet przypadkiem na czele ale szybko odpusciłem jak mi puls wzrósł ponad 170 i zaczałem się przesuwać taktycznie na koniec poszukując Foxa który odpadł trochę wcześniej jak się okazało. Grupa się rozdzieliła na pól i część pojechała na Czosnów przez Wiersze. Poczekałem na Foxa który dogorywał i zjechaliście na stację benzynową wciągnąć trochę paliwa w postaci Snickersów. Po powrocie na trasę po paruset metrach spotkaliśmy naszą grupę stojąca na poboczu. Okazało się że harce komuś nie posłużyły, zaczepił lub jego zaczepili o koło i ostro się wywalił. Przednie koło połamane na dodatek był bez kasku i mocno się poturbował. Poczekaliśmy na karetkę która stosunkowo szybko przyjechała i ruszyliśmy dalej. Jeden z chłopaków wziął dwa koła a drugi przewiesił sobie przez plecy ramę wypadkowicza. Właśnie z nimi dwoma pojechaliśmy przez Leszno, Zaborów, Borzęcin, Babice. Ten odcinek mnie mocno nadwyrężył bo nie dość że było pod bardzo mocny wiatr to cały czas prowadziłem bo Fox ledwo dawał radę. Z Babic pojecaliśmy przez Macierzysz do mnie na Bemowo a Fox musiał jeszcze dokręcić o domu więc wyszło mu ze 150 km. Ogólnie ten wyjazd mocno nas nadwyrężył.