Bemowo, Lazurowa, Radiowa (odtąd z Foxem), Lasek Bemowski, Klaudyn, Lipków, Trakt Królewski, Mariew, Zaborów, Wąsy, Białutki, główna na Błonie, Wawrzyszew, Czarnów, Gawartowa Wola, Podkampinos, Kampinos, Łazy, Pasikonie, Podkampinos, Czarnów, Leszno, Zaborów, Mariew, Trakt Królewski, Lipków, Babice, Latchorzew, Bemowo.

Zajebisty wiatr. Pod taką piździawkę jeszcze w tym roku nie jechałem. Fox dał jakieś zmiany ale chyba niepotrzebnie bo po ok 30 km zaczął odpadać pod wiatr. Trzy tygodnie niejeżdżenia i cieżki pięciosetowy mecz tenisowy w piątek dały mu się we znaki. Ten mecz zresztą to i ja czułem w nogach i w plecach. Następne 20 km to próba dostosowania tempa do możliwości Foxa. Po 50 km średnia pod wiatr 25.5 ale można było wyciągnąć nawet 28 gdyby Fox był w lepszej formie. Z wiatrem było już znacznie lepiej ale nie chciałem już za mocno ciągnąc tym bardziej że bez zmian ze strony Foxa i przed niedzielnym treningiem z szosowcami i ze względu na ciągle trapiącą mnie rwę kulszową.